piątek, 27 marca 2015

Nagie zdjęcia w samym centrum Nowego Jorku?

Erica Simone to francusko-amerykańska artystka. Jej zdjęcia były publikowane między innymi w takich znanych magazynach jak: The NY Daily News, PHOTO, PDN, National Geographic, New York Mag, NY Arts Magazine, Le Parisien, El Mundo.

Erica jest zafascynowana fotografią od 17 roku życia. Jak sama twierdzi, wzięła wtedy aparat do ręki i po prostu się zakochała, odnalazła siebie patrząc na świat z kompletnie innej perspektywy.

"I picked up a camera at 17 years old and I fell in love. The world began to mold into composition, drawing my eye into reflections of light and complex combinations of color. The stories in the wrinkles of the elderly became mysterious, architecture began morphing into alternate forms of existence, claustrophobic flows of people in the street brought stillness into my own observations - I found myself looking at the world in a completely different way"

Dziś Erica ma 29 lat, celem jej pracy jest przedstawianie na fotografiach wszystkich pięknych rzeczy, zarówno fizycznych jak i duchowych, stara się pokazywać siłę w słabości, tak by jej odbiorcy mogli docenić każdą najmniejszą cząsteczkę istnienia, bo jak sama mówi, o każdy drobiazg powinno się dbać i go szanować.

Niezwykle odważnym i kontrowersyjnym jest jej ostatni projekt, na którego realizację poświęciła 5 lat, a jest nim: "New York: Self-Portraits of a Bare Urban Citizen", młoda fotograf wykonywała nagie portrety w samym centrum Nowego Jorku.
Przez te dla niektórych dosyć szokujące, a już na pewno odważne zdjęcia, Erica przekazuje że nagość tak naprawdę jest wyzwalająca, stara się też zachęcić do głębszej refleksji na temat znaczenia i istoty mody we współczesnym społeczeństwie.
A czy Wy zastanawialiście się kiedykolwiek jak by wyglądał nagi świat? Jak mogłyby kształtować się relacje między ludźmi gdyby ubrania nie istniały? To co zakładamy na siebie każdego dnia, a także to co zakładamy na specjalne okazje, w pewnym sensie daje nam możliwość pokazania wszystkim dookoła kim jesteśmy lub kim być chcemy.
Nowy Jork jest mekką mody, w tym mieście wygląd ma ogromne znaczenie, a moda niestety segreguje ludzi, przypisuje nas do różnych grup społecznych, dlatego też Simone zrealizowała swój projekt, bo jak tłumaczy: "Nie miałam zamiaru szokować. Jestem po prostu artystką, która chce zgłębić, czasem w żartobliwy sposób myśli o społeczeństwie i znaleźć odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy i co uosabiają ludzie zamieszkujący ten dom nazywany Ziemią. Mam nadzieję, że moje fotografie zachęcą również widzów do odpowiedzi na te pytania"
Erica Simone czeka teraz na wydanie albumu z omawianego cyklu "New York: Self-Portraits of a Bare Urban Citizen", ma ona nadzieję uzyskać od sponsorów 10 000 dolarów, jak do tej pory uzbierała prawie 6 500 dolarów, zatem nie pozostaje nam nic innego jak życzyć jej szybkiej realizacji planów, bo już nie możemy się doczekać by ten album móc zobaczyć!



środa, 25 marca 2015

Najstarsza fotografia na świecie!

Wyobraźcie sobie, że jest rok 1998, na klimatycznym pchlim targu w Paryżu ktoś przypadkiem znalazł fotografię z 1837 roku - najstarszą fotografię na świecie! 

Jest to zaledwie 6-centymetrowy dagerotyp, na którym widnieje postać mężczyzny Nicolasa Huet'a. Na odwrocie zdjęcia można przeczytać datę oraz podpis fotografa Daguerre'a.

Ostatnio w Paryżu odbyła się aukcja, na której właśnie została wystawiona wspomniana fotografia, cena wywoławcza wynosiła aż 1 milion euro, jednak niestety nikt nie odważył się na jej licytację. 
Mimo to, podczas tej aukcji, została sprzedana kolekcja zawierająca 1,5 tysiąca starych zdjęć za łączną sumę... uwaga: 2,3 miliona euro!



środa, 18 marca 2015

Chiara Ferragni - od Blogera do Voguera

Można śmiało powiedzieć, że jest to historyczna chwila w świecie mody! Młoda włoszka, autorka bloga "The Blonde Salad", trafiła na kwietniową okładkę hiszpańskiego Vogue'a uznawanego za biblię mody. 
Chiara Ferragni swoją przygodę z blogiem rozpoczęła w październiku 2009 roku - dziś jest to jeden  z najczęściej odwiedzanych blogów modowych na całym świecie. Poza prowadzeniem bloga, Chiara ma także szereg innych sukcesów, jak chociażby współpracowanie z największymi domami mody, pojawianie się w kampaniach reklamowych (między innymi Louis Vuitton), wydanie własnej książki (również pod tytułem "The Blonde Salad"), zaprojektowanie kolekcji butów i wiele, wiele innych.

Nasza bohaterka jest doskonałym przykładem tego jak świetnie można wykorzystać swój czas, pasję i pomysły, by obróciło się to w prawdziwy biznes i prawdziwe pieniądze. Pięknej włoszce gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

wtorek, 10 marca 2015

"All photographs are accurate. None of them is the truth" (Wszystkie zdjęcia są prawidłowe. Żadne nie jest prawdą) - Richard Avedon.

"Wszystkie portrety, które wykonuję, mogłyby być właściwie autoportretami. W fotografii interesuje mnie kondycja ludzka, ale to, co nazywam kondycją ludzką, może być... moją własną" - powiedział kiedyś Richard Avedon, który swoją twórczością zdefiniował myślenie o portrecie i fotografii mody.

Według bardzo wielu rankingów, właśnie ten artysta jest jednym z najwybitniejszych fotografów XX wieku.
Urodził się 15 maja 1923 roku, w Nowym Yorku. Swoją karierę rozpoczął od wykonywania zdjęć dla Marynarki Handlowej, a następnie próbował swoich sił w fotografii reklamowej, dzięki czemu jego kariera nabierała tępa. Już w 1944 roku Richard Avedon został zaproszony do współpracy z "Harper's Bazaar"., wkrótce potem fotograf otworzył swoje własne studio, było to niezwykle magiczne miejsce, powstały tam jego najsłynniejsze zdjęcia, które łamały wszelkie konwencje. Dzięki Richardowi w świat dotychczas bardzo statycznej fotografii mody, wreszcie wprowadzono ruch, dynamikę, śmiech i gestykulację. Jego zdjęcia obrazowały ludzkie emocje, co przysporzyło artyście status fotografa - ikony. Sam Avedon twierdził: "Nie uprawiam fotografii mody, po prostu fotografuję kobiety w ubraniach", lecz dzięki swej wyobraźni i poczuciu estetyki wprowadził całkiem nowe strategie fotografii mody jak np. dynamiczne operowanie światłem - "The Beauty Light". Ci, którzy mieli to szczęście, by być w studiu Avedona przy 58 ulicy, twierdzą jednogłośnie, iż nikt inny nie miał aż tak rewelacyjnego kontaktu z modelami jak on. Avedon zawsze starał się by każdy w jego studiu czuł się bardzo komfortowo, nawet dostosowywał muzykę do gustu modela.
Portrety autorstwa Richarda przez ponad 50 lat ukazywały się na okładkach takich magazynów jak: "Life", "Vogue", "Harper's Bazaar". Avedon fotografował między innymi takie legendy jak Marilyn Monroe, Audrey Hepburn, Brooke Shields i mnóstwo współczesnych modelek.
Richard Avedon zmarł w 2004 roku, "The New York Times" w pożegnalnym artykule napisał: "Jego portrety i fotografie mody pomogły stworzyć definicję stylu, piękna i kultury Ameryki w ostatnim półwieczu". 


Ślub w stylu "Star Wars" by Caca Santoro.

Los Angeles, miasto cudów, tam też niedawno odbył się ślub uroczej pary: Jennifer i Joshua. Oprawa dość nietypowa i bardzo pozytywnie zaskakująca, bowiem motywem przewodnim były "Gwiezdne Wojny". Wszystko zaplanowane od początku do końca, począwszy na delikatnych akcentach z tej jakże kultowej serii, a skończywszy na dwóch stormtroopersach, mieczach świetlnych dla wszystkich gości i wielu innych atrakcjach. Przepiękne zdjęcia z tego wydarzenia wykonała brazylijska fotograf Caca Santoro. Parze gratulujemy oryginalnego pomysłu, a Pani Caca Santoro świetnych kadrów!





Allow me to introduce myself! - czyli najlepszy gadżet reklamowy fotografa

Najlepszy ruch marketingowy fotografa jaki widzieliśmy! Fotograf Casey Templeton mieszkający w Richmond w USA, wcześniej nie próbował promować swojej twórczości na jakąś większą skalę, jednak pewnego dnia stwierdził, że chce robić coś więcej, pchnąć swoją karierę do przodu i właśnie w tym celu stworzył rewelacyjny gadżet reklamowy. Aby najlepsze agencje artystyczne zainteresowały się jego pracami, przygotował podarunki, wizytówki w postaci małych paczek - 300 sztuk rozesłał po całym kraju. Reakcje były natychmiastowe i bardzo pozytywne, zrobił świetne pierwsze wrażenie na swoich potencjalnych klientach. Jedna z osób, która otrzymała tą nietypową wizytówkę, powiedziała:

“As an art buyer, I get a lot of little promotional pieces. I am spoiled. BUT, yours was so well put together and well done that I stopped everything I was doing and went to your website. NOT to my surprise your work is just as thoughtful, innovative and touching as your promotional piece. I officially have a work crush on you. Please come and see us so we can put you to work ASAP.:)”

("Jako osoba kupująca sztukę dostaję mnóstwo promocyjnych gadżetów. Twój podarunek był tak świetnie zaprojektowany, stworzony i ułożony, że zatrzymałam się na chwilę, obejrzałam wszystko w pudełku i z chęcią weszłam na twoją stronę. Nie zdziwiłam się, ze twoje prace są tak bardzo przemyślane, innowacyjne i ujmujące, jako zdjęcia promocyjne. Spotkajmy się, jak najszybciej i porozmawiajmy o współpracy :) )"

Mimo, że samo przygotowanie i zaprojektowanie gadżetu reklamowego kosztowało fotografa aż 15 000 $, to myślimy, że naprawdę było warto!